Sierkovitz Sierkovitz
1675
BLOG

Eine a GMO

Sierkovitz Sierkovitz Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 116

 Po raz kolejny niejaki bloger Eine wykazuje się istnie stachanowskim zapałem w pokazywaniu bezdennej głębi własnej ignorancji.

Najpierw na swoim "tajnym" blogu: http://swietlistyposlaniec.blox.pl/html  Znanym z tak głębokich przekazów jak: "Były gangster, morderca, kryminalista, aktualnie obłędny rasista nienawidzący i gardzący białymi ludźmi, w wielu krajach UE mający zakaz wjazdu i występów przyjeżdża do Polski ,zaproszony przez tych co gorliwie wykonują polecenie pokrywania mojego kraju gównem i rzygowinami, po uprzednim zniszczeniu jego państwowości." To tyle od znanego metafizyka i miłośnika Mistrza Eckharta i Św. Edyty Stein. 

Dziwnym trafem Eine swoje wypowiedzi na s24 temperuje. Nie wiem czy to dlatego, że wstydzi się swojej szczerej strony, woli zgrywać nobliwego profesora intelektualistę, czy może dlatego, że jego jaźń nie jest pojedyncza, ale to szczegół. 

Eine wziął się ostatnio za GMO. Wyprodukował, najpierw na swoim szczerym blogu, później na s24 notkę, która po raz kolejny potwierdza to, że facet tylko udaje naukowca. Eine wymyślił sobie w swojej głowie, że GMO jest trucizną i: "Rodzaj tej trucizny jest wyjątkowy: skutkuje przekazem genetycznym zmieniając nasze dzieci i wnuków w kaleki lub monstra androidalne."  To po prostu piękny pokaz nieświadomości w temacie. Okazuje się że według domniemanego profesora fizyki spożywanie roślin skutkuje modyfikacją naszego materiału genetycznego. Cóż, Eine tak po prostu ma. Nie za bardzo rozumie czegokolwiek poza swoją działką, ale wydaje się mu, że jest miejscowym omnibusem. Wcześniej twierdził i to z uporem maniaka, że napromieniowanie żywności robi ją radioaktywną. I był z tego farmazonu niezmiernie dumny.

Teraz wymyślił sobie, że zmodyfikowanie kukurydzy modyfikuje nas. Ten sam błąd. I ta sama buta. Cóż, biologia jako nauka szatana nigdy nie była jego hobby co daje odczuć przy każdej możliwości. Duma z ignorancji poraża.  Dodam, że, jak bardzo słusznie i celnie zauważył bloger Tichy (sorry, nie jest moim zamiarem psucie ci renomy u Einego ale po prostu twoje komentarze były zbyt dobre) Eine podparł swoje urojenia zfałszowanymi zdjęciami kwadratowych pomarańczy co to niby są modyfikowane i oczywiście nieśmiertelnym zdjęciem cierpiącego dziecka (wiadomo, świeże groby zawsze wzruszą i nie ważne gdzie kopane).  

Z dumą muszę przyznać, że Eine nawet pyta mnie jako przedstawiciela "polskiego lewactwa na utrzymaniu globalizmu postkomunistycznego" dlaczego UE zabrania GMO. Szczegółem jest to, że pytanie jest retoryczne: bez dobrego powodu (o ile urojenia Einego na temat mojego stalinizmu czy wręcz nazizmu można uznać za majaki) zostałem zbanowany z jego bloga. Za wpis, który jest pierwszym komentarzem pod tą notką. Pozwolę czytelnikowi zadecydować, czy byłem w nim chamem, czy nie koniecznie. Mimo wszystko odpowiem: Dlatego, że po pierwsze w UE znaznie lepsze trzymanie mają lewicowe grupy ekologiczne, które z zasady są przeciw, a po drugie UE nie wyprodukowała zbyt wielu odmian GMO, bo zakaz obowiązywał od praktycznie zawsze. Jak tylko pojawiła się BASFowska amflora, nagle została zaakceptowana. Po trzecie, ten ateistyczno bolszewicki twór UE liczy się z opinią społeczeństwa, nie ważne jak durna jest ta opinia. W odróżnieniu od miłosiernego chrześcijanina Eine, który słowo tolerancja zna ze słownika. I to chemicznrgo chyba.  

Eine w swoim racjonalnym stylu i z poszanowaniem netykiety, argumentuje merytorycznie:  "POLSKA STAJE SIĘ OGNISKIEM ZARAZY ŚMIERCIONOŚNEJ DLA CAŁEJ EUROPY.I JAKO TAKA POWINNA BYĆ OTOCZONA KORDONEM SANITARNYM." Co jest lustrzanym odbiciem jego "śmiercionośnego gnoju" czyli energii jądrowej. I w tym i w drugim temacie Eine wykazał się zerową wiedzą ale zarazem bardzo głośnym pokrzykiwaniem. Ale w Polsce wszystko możliwe, fizyk bez pojęcia o radioaktywności - dajmy mu profesurę.

Potem następuje litania postulatów, niestety nie towarzyszą im żadne argumenty, jedynie przepisy. Za to mamy komentarze. Tam Eine daje popis.  Wynalazł sobie mianowicie, że bardzo oryginalna i jak najbardziej naturalna odmiana żółtych malin to GMO. Nie ważne, gdzie są fakty, Eine od małości zażerał się czerwonymi malinami, więc żółte muszą być abominacją. W jego świecie GMO, którym karmione są zwierzęta modyfikuje nasz genom. Gratulacje. Żeby wpaść na taki pomysł, trzeba przespać biologię od szkoły podstawowej a logiki nie wolno nawet liznąć. Bo co z tego, że przy takim scenariuszu, konieczne jest to, że to co jemy wbudowuje się w nasze DNA? Zostaje nam w urojonym świecie Einego kanibalizm. Reszta grozi degeneracją rasy ludzkiej. Dalej Eine cytuje znany autorytet w dziedzinie wszechdziedzin. Dr. Mercolę. Znanego między innymi z tego, że AiDS to tylko objaw stresu a coś takiego jak wirus HIV nie istnieje. Nie polecam korzystać, ale jako agent wszechkomuny pewnie nie jestem wiarygodny. 

Czekam z niecierpliwością, czego to jeszcze nie wymyśli znany i ceniony profesor fizyki, któremu zdecydowanie przydały by się dłuższe wakacje. 

Sierkovitz
O mnie Sierkovitz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie